Witajcie nałogowi pożeracze książek. Siemka okazjonalni czytacze. Uszanowanko lekturowi ściemniacze. Cześć wszystkim. Mam na imię Bogumił i tym razem zaproponuję Wam książki na których zjadłem zęby (co prawda mleczne – ale zawsze). W bibliotece w Niedrzwicy Kościelnej znajdziecie super nowości. Między innymi serię Katarzyny Bereniki Miszczuk – Tajemnica domu w Bielinach, Tajemnica Dąbrówki i Tajemnica ognia. To historia rodzeństwa, które w wyniku rozwodu rodziców przeprowadza się z dużego miasta do malutkiej wsi. To dopiero początek magicznej przygody z ciocią Mirką w roli głównej w otoczeniu starych słowiańskich wierzeń i zabobonów. Nie czaruję – musicie przeczytać!
Jeśli w Waszym życiu brakuje magii, to koniecznie przeczytajcie Zaklinaczkę burz Sophie Anderson. Podczas czytania tej książki naprawdę można odlecieć do...krainy baśni i czarów. Makolągwa, główna bohaterka musi wyruszyć w bardzo niebezpieczną podróż, by ocalić swojego ojca. Fani fantastyki i niezidentyfikowanych obiektów zatoną po uszy w czytaniu.
Jeśli jednak wolicie twardo stąpać po ziemi, to polecam serię detektywistyczną Joanny Jagiełło z cyklu Biuro Śledcze. Trop Sekret. W serii ukazały się trzy książki: Inka i Filip wkraczają do akcji, Inka i Filip i znikające bestsellery, Inka i Filip i fałszywe tropy. Ten cykl sprawi, że wcielając się w postać prawdziwego detektywa albo agenta specjalnego, można sprawdzić swoje umiejętności logicznego myślenia i tropienia. Przecież nie trzeba być dorosłym i mieć licencję detektywa, żeby razem z bohaterami tej serii rozwikłać szereg skomplikowanych kryminalnych zagadek. Przy okazji zyskać nowe, przydatne umiejętności w tropieniu, śledzeniu i logicznym myśleniu.
Jeśli tak jak ja marzycie o własnym psie, to z pewnością musicie przeczytać całą serię książek Wojciecha Cesarza i Katarzyny Terechowicz o Grzecznym psie. Biblioteka posiada wszystkie pięć: Pamiętnik grzecznego psa, Nowe przygody grzecznego psa, Wakacje grzecznego psa, Kocie kłopoty grzecznego psa i Zakochany grzeczny pies. Narratorem i jednocześnie głównym bohaterem jest psiak rasy Alaskan malamut o imieniu Winter. Prosto z hodowli rasowych psów trafia do śmiesznej rodzinki. Przyznaję, że ten czworonóg w psoceniu bije mnie na głowę, dlatego jeśli pracujecie nad tym, żeby mieć własnego futrzanego przyjaciela nie pokazujcie tej książki rodzicom, bo szanse na własne zwierzątko poważnie zmaleją... Winter jest bowiem destrukcyjnym mistrzem i niszczy wszystko, co napotka na swojej drodze: gryzie buty, niszczy meble, tłucze zastawę stołową i powoduje szereg innych strat. Dla mnie to zupełnie zrozumiałe- jest mały i musi się wyszaleć. Dorośli chyba zapomnieli, że małe dzieci i małe psy potrzebują przede wszystkim zabawy. Na szczęście Winter kradnie serca wszystkich członków rodziny i staje się ukochanym domownikiem. W kolejnych częściach tej przesympatycznej i przezabawnej serii poznajemy nowe przygody, nowych kumpli i o zgrozo – nową miłość Wintera w postaci atrakcyjnej spanielki. Obiecuję – będzie się działo.
Jeśli kochacie książki o zwierzętach to musicie przeczytać Super Hero, czyli latający pies Marka Regnera. To przygody kundelka, który za sprawą tajemniczego ducha zyskuje super moce i odlotową, czerwoną pelerynkę, by ratować z kłopotów swoich psich kumpli. Towarzyszy mu Kłębuszek – słodki i mały kociak, który na początku wszystkiego się boi.
Zatem, gdy pogoda nie sprzyja całodziennej zabawie na dworze, a w dodatku mój tata uparł się, że nie można jeździć rowerem w taką pogodę i zakamuflował moje pojazdy ( rower, deskorolkę, hulajnogę) w garażu, wtedy mogę się poświęcić ulubionej pasji- czytaniu. Moja brygada figurek – super bohaterów, wbrew temu, co mówi mama, że leżą zagrzebane w kupce piachu, wyruszyła w niebezpieczną misję ratowania świata przed złem, a mój jedyny domowy futrzak (kot Tofik) z niechęcią i wrogością patrzy na proponowane przeze mnie kreatywne zabawy, nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do biblioteki w Niedrzwicy Kościelnej, gdzie czekają na wszystkich czytelników super fantastyczne książki.
Do zaczytania