Stieg Larsson - „Millennium”
Bez obaw o wieszczony na ten dzień przez Majów koniec świata, w piątek - 21 grudnia 2012 roku do biblioteki gminnej w Niedrzwicy Dużej przybyło sześcioro klubowiczów na spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Przez ponad trzy godziny nasze dyskusje toczyły się wokół trylogii Stiega Larssona „Millennium”.
Larsson napisał trzy kryminalno- obyczajowe powieści pod tytułami: „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”, „Dziewczyna, która igrała z ogniem”, „Zamek z piasku, który runął”.
Trylogia została wydana w latach 2005-2007, czyli już po śmierci autora, który zmarł na zawał w 2004 roku. Książki Larssona zostały zekranizowane w wersji szwedzkiej i amerykańskiej. Są to jedne z najważniejszych powieści kryminalnych ostatniego dziesięciolecia.
Został miesiąc do końca świata
Dyskusyjny Klub Książki w Niedrzwicy Dużej spotkał się w bibliotece gminnej w piątek - 23 listopada 2012 roku o godz. 18. Tematem naszych dyskusji był nieubłaganie zbliżający się termin przepowiadanego przez Majów końca świata. Nasi klubowicze jako osoby światłe i oczytane przytaczali rozliczne publikacje mówiące o tym fatum. Rozmawialiśmy o Apokalipsie św. Jana, o Przepowiedniach Nostradamusa, Proroctwach Michaldy, Kalendarzu Majów, który kończy się na dacie 21 grudnia 2012 r...
Spotkanie miało charakter andrzejkowo - wieszczący, sześcioro klubowiczów rozmawiało o końcu świata (i nie tylko) przez trzy i pół godziny.
Pięciolecie DKK
Dyskusyjny Klub Książki w Niedrzwicy Dużej po raz pierwszy spotkał się 3 października 2007 roku, przybyło wówczas sześć zainteresowanych dyskusją osób. Na tym inauguracyjnym spotkaniu DKK rozmawialiśmy o tym, dlaczego lubimy czytać, gdzie czytamy, co czytamy i czego oczekujemy po naszych spotkaniach. Po tych pięciu latach na pewno lepiej się poznaliśmy, każdy wie, co reszta klubowiczów lubi czytać. Nawiązały się przyjaźnie, niektórzy wstąpili w związek małżeński, innym urodziły się dzieci; ktoś wyjechał z Niedrzwicy. Klub się zmienia, jego członkowie także, ale pasja czytania pozostaje. Nasi klubowicze częściej niż wcześniej przychodzą, piszą, dzwonią i wysyłają e-maile do biblioteki. Na spotkaniach wymieniamy się opiniami o przeczytanych książkach, wymieniamy się lekturami, rozmawiamy o pisarzach, książkach, o wydarzeniach kulturalnych, a także o nowościach filmowych, o ekranizacjach powieści. Z uwagi na to, że długo się znamy i lubimy, rozmawiamy o naszych rodzinach, o znajomych, o wydarzeniach, które są dla nas ważne. Nasze spotkania tworzą klubowicze, a koordynator tylko sugeruje lektury. Chyba największą zaleta naszych spotkań jest ich dowolność, bo klub niczego nie narzuca- nie wpisujemy na listę obecności, nie ma przymusu przeczytania lektury - w tym przypadku można wysłuchać opinii kogoś, kto przeczytał książkę, a dalej dyskusja sama się toczy. Każdy przychodzi, o której chce, zostaje tyle czasu ile może, dyskutuje, bądź głównie słucha innych. To sami klubowicze proponują lektury i koordynują spotkania.
Obecnie z przyjemnością zauważa się, że klubowicze dopytują się kiedy będzie następne spotkanie, co czytamy, kogo będziemy mieli na spotkaniu autorskim. Widać, że klub chyba spełnia ich oczekiwania, przywiązuje do biblioteki, wzbogaca gust czytelniczy o książki, po które sami może nigdy sami nie sięgnęlibyśmy.
Należy tylko życzyć sobie następnych takich pięciu lat, dużo nowych książek i następnych klubowiczów.
Camilla Läckberg - "Ofiara losu"
W piątek - 7 września 2012 r. o godz. 18 w bibliotece spotkali się członkowie Dyskusyjnego Klubu Książki. Przybyło dziewięć osób, po wymienieniu książek, postanowiliśmy obejrzeć ekranizację jednej z książek Camilli Läckberg „Ofiara losu”. Kryminały tej szwedzkiej autorki są osadzone we współczesnych czasach, w jej rodzinnej miejscowości. Poza wątkiem kryminalnym, książki są wyposażone w bogaty opis współczesnego społeczeństwa szwedzkiego miasteczka Fjällbacka. Film podobał się klubowiczom, ale jak przystało na czytelników, zgodnie orzekli, że książka była ciekawsza.
Wakacyjne spotkanie DKK
W piątek - 3 sierpnia 2012 r. o godz. 18 w bibliotece gminnej w Niedrzwicy Dużej rozpoczęło się wakacyjne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki.
Jak zwykle na początku nastąpiło zwracanie i wypożyczanie nowych książek, recenzowanie ich i polecanie sobie nawzajem przez klubowiczów. Omówiliśmy nasze wakacyjne plany wyjazdowe, a także nasze letnie lektury. W spotkaniu wzięła udział 11.miesięczna córka naszej klubowiczki, a że zachowywała jak przystało na bibliotekę-w ciszy (nie płakała) przeglądała książki i zwiedzała (raczkując) bibliotekę, można ją uznać za najmłodszą naszą klubowiczkę.
Agata Tuszyńska - "Oskarżona: Wiera Gran"
Tradycyjnie w piątek - 22 czerwca 2012 roku odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Niedrzwicy Dużej. Nasze rozmowy toczyły się wokół książki Agaty Tuszyńskiej „Oskarżona: Wiera Gran”.
Tytułowa bohaterka omawianej książki była pieśniarką żydowską w getcie warszawskim, która śpiewała m. in. przy akompaniamencie Władysława Szpilmana- dlaczego więc o niej nie czytaliśmy w jego wspomnieniach pt. „Pianista”? Czy dlatego, że przeżyła, udało jej się uratować od zagłady? Może dlatego, że była wyniosła, nieprzystępna, wręcz zimna, - znająca swoja wartość, więc nie wszyscy ją lubili, akceptowali? Może odtrąciła czyjeś niechciane umizgi? A może dlatego, że młoda, piękna, utalentowana kobieta nie mogła tak po prostu uniknąć losu innych żydów- na pewno kolaborowała z Niemcami, śpiewała dla nich, wydawała innych żydów?
Takie oskarżenia pojawiły się tuż po wojnie- Wiera Gran była kilkakrotnie sądzona za rzekomą zdradę, ale nigdy jej tego nie udowodniono. Nigdy też nie zostało jej to wybaczone- zła sława, oskarżenia, pomówienia i nienawiść, szczególnie wśród rodaków towarzyszyła jej do końca życia. Tuszyńska opisuje kobietę ze złamanym życiem, zaszczutą, wszędzie wietrzącą podstęp, bojącą się podsłuchów, śledzenia, zastraszoną do granic obłędu. Wiera Gran to jednocześnie wielka artystka, której mieszkanie w Paryżu jest wytapetowane jej fotosami, plakatami z jej przedstawień- jest pudełkiem, w którym przechowuje swoją przeszłość. Są dni, kiedy chętnie opowiada Tuszyńskiej o swojej karierze, ale tylko przez chwilę, bo zaraz fobie pieśniarki biorą górę- kobieta zamyka się w sobie, nie chce rozmawiać, wyprasza p. Agatę.
Rodzi się pytanie- czy pomówienia i uprzedzenia mogą zniszczyć człowieka? Czy najbezpieczniej się nie wychylać? Z tej biografii jasno wynika, że złe słowo może nieraz więcej szkody wyrządzić niż przemoc fizyczna, a czy była winna? Któż to wie po tylu latach po wojnie- należy chyba domniemywać niewinność, póki wina nie zostanie udowodniona. Wstrząsająca książka.
Spotkanie autorskie z Barbarą Kosmowską
W dniu 29 maja 2012 roku w miejscowym Ośrodku Kultury miało miejsce spotkanie autorskie z Barbarą Kosmowską. Spotkanie trwało dwie godziny, zgromadziło ok. trzydziestu młodych i dorosłych wielbicieli jej twórczości.
Barbara Kosmowska jest laureatką nagrody za książkę „Teren prywatny” w konkursie literackim pod nazwą Dziennik polskiej Bridget Jones (zorganizowany przez wydawnictwo Zysk i S-ka). Książka Pozłacana rybka zdobyła nagrodę literacką Książka Roku 2007 przyznawaną przez Polską Sekcję IBBY oraz została nagrodzona w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren, zorganizowanym przez Fundację ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom.
Jest autorką takich tytułów jak: Prowincja, Niebieski autobus, W górę rzeki, Hermańce, Buba, Pozłacana rybka, Puszka.
Pomimo uznania czytelników i licznych nagród pani Basia pozostała osobą bardzo skromną. Jest otwarta na ludzi, łatwo nawiązuje ze swoimi czytelnikami kontakt, jest osobą ciepłą i cały czas uśmiechniętą. Promienieje z niej radość życia i miłość do ludzi. W kontekście tych cech aż trudno uwierzyć, że głównie zajmuje się w swej twórczości tak trudnymi problemami jak śmierć, samotność, czy uzależnienie. W powieści Gobelin autorka porusza problem alkoholizmu- tytułowa bohaterka Anna wcale nie pochodzi z marginesu społecznego- jest artystką, tka gobeliny na strychu swojego wielkiego domu, który dzieli z mężem, będacym poważnym prawnikiem. Anna schowana na strychu pracuje i od czasu do czasu popija kolejnego drinka. W tej powieści widać, że problem uzależnienia dotyczy wszystkich- niezależnie od wieku, płci i pozycji społecznej. Poruszająca książka.
Pani Kosmowska pisze także dla dzieci i młodzieży, jej książki nie są infantylne, tak więc dorosły czytelnik także z przyjemnością może je przeczytać. Jedną z ostatnich jej książek jest Dziewczynka z parku. Opowiada o kilkuletniej Andzi, która straciła ojca. Książka mówiąca o tęsknocie, żałobie, rozstaniu, cierpieniu małej dziewczynki wcale nie jest przygnębiająca- podnosi na duchu i ukazuje jak można poradzić sobie z takim cierpieniem.
Dwie godziny spotkania z pisarką minęło w okamgnieniu, później autorka podpisywała swoje książki i każdemu złożyła jakąś osobistą dedykację. Spotkanie było bardzo udane.
Andrzej Pastusiak - "Niedrzwica Kościelna widziana moimi oczami"
W dniu 18 maja 2012 r. Dyskusyjny Klub Książki w Niedrzwicy Dużej spotkał się, aby podyskutować o książce Andrzeja Pastusiaka „Niedrzwica Kościelna widziana moimi oczami”. Książka została wydana staraniem Towarzystwa Przyjaciół Niedrzwicy Kościelnej, sfinansowana ze środków Gminy Niedrzwica Duża w ramach projektu „Niedrzwica Kościelna w fotografii”.
Wydawnictwo jest bogato ilustrowane kolorowymi nowymi i czarno-białymi starymi zdjęciami miejscowości, budynków, mieszkańców a także walorów przyrodniczych.
Autor publikacji - od urodzenia mieszkaniec Niedrzwicy Kościelnej- widząc w perspektywie przeżytych lat zmiany, jakie się dokonały w jego otoczeniu, postanowił niejako „ocalić od zapomnienia” to co było, przytaczając wypowiedzi starszych ludzi pamiętających historię wsi, rozpoznających ludzi na nierzadko już pożółkłych fotografiach. Książka „Niedrzwica Kościelna widziana moimi oczami” jest swego rodzaju przewodnikiem po miejscowości, który z powodzeniem można zabrać ze sobą i zwiedzić miejscowość, dowiadując się przy okazji dużo informacji z historii wsi.
Barbara Kosmowska
W piątek - 13 kwietnia 2012 r. o godz. 18 w bibliotece rozpoczęło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Niedrzwicy Dużej. Tym razem rozmawialiśmy o książkach Barbary Kosmowskiej.
Barbara Kosmowska po ukończeniu filologii polskiej na Uniwersytecie Gdańskim przez krótki okres pracowała jako nauczyciel języka polskiego w rodzinnym Bytowie. Później pracowała na stanowisku adiunkta Zakładu Historii Literatury Romantyzmu i Pozytywizmu na Wydziale Filologiczno-Historycznym w Akademii Pomorskiej w Słupsku. Obecnie ze względu na dużo obowiązków związanych ze swoim pisarstwem, poza zawodowymi obowiązkami piastuje funkcję radnej w Bytowie.
Bohaterka naszego spotkania jest autorką książek dla dorosłych: Teren prywatny, Głodna kotka, Prowincja, Gobelin, W górę rzeki, Niebieski autobus, Hermańce, Samotni.pl.
Kosmowska pisze także książki dla dzieci i młodzieży; wydała m.in. takie tytuły jak: Buba, Buba: sezon ogórkowy, Puszka, Pozłacana rybka, Myślinki, Dziewczynka z parku. Jednak zaznaczyć należy, że jej pisarstwo skierowane dla dzieci i młodzieży dorosły czytelnik także może przeczytać bez znużenia, bo wcale nie są infantylne.
Wisława Szymborska. Odeszła poetka
S skromność- kiedy myślimy o Szymborskiej, to na pierwszy plan wysuwa się obok talentu jej skromność i nieśmiałość w kontaktach z innymi ludźmi; przed oczami mamy starszą, uśmiechniętą panią, nierzadko z papierosem lub/i kieliszeczkiem nalewki - że nie wypada? Jej wypadało. Nigdy nie lubiła rozgłosu, więcej niż pięć osób to dla niej był już tłum. Jak to się stało, że osoba tak mało medialna, nie krzykliwa, mająca w swym dorobku tak niewiele utworów (podawana jest liczba ok. 350 wierszy), stała się najbardziej znaną poetką w Polsce? Tłumaczy to tylko jej talent.
Z Zakopane, Kraków, Prowent- w 1923 r. w Prowencie (obecnie Kórniku pod Poznaniem) przychodzi na świat Maria Wisława Anna Szymborska, niedługo potem rodzina Szymborskich przeniosła się do Krakowa, w którym to ukochanym przez nią mieście poetka mieszkała aż do śmierci. Z Zakopanem pisarka związana była za przyczyną swego ojca Wincentego Szymborskiego, który był zarządcą położonych tam dóbr hrabiego Władysława Zamoyskiego. Później Szymborska często wypoczywa w Zakopanem, tam też zastaje ją wiadomość o Nagrodzie Nobla.
Y Wołanie do Yeti- to jeden z tytułów zbiorów wierszy Szymborskiej, inne w zestawieniu chronologicznym:
- Dlatego żyjemy, 1952, 1954
- Pytania zadawane sobie, 1954.
- Wołanie do Yeti, 1957.
- Sól, 1962.
- Sto pociech, 1967.
- Wszelki wypadek, 1972.
- Wielka liczba, 1976.
- Ludzie na moście, 1986.
- Koniec i początek, 1993.
- Chwila, 2002.
- Dwukropek, 2005
- Tutaj, 2009.
M Miłosz- z autorem „Doliny Issy” Szymborska przyjaźniła się od lat 50., tych dwoje noblistów wzajemnie ceniło swoją twórczość.
„Mozart poezji”, „Wielka Dama polskiej poezji”, wreszcie Wisełka- „Wisełką” była dla swoich przyjaciół, „Mozartem” czy „Damą poezji” pewnie nie pozwoliłaby im się nazywać, zawsze skromna, wręcz umniejszała swój wkład w literaturę polską.
B boks, kicz, stare pocztówki
Boks i Szymborska? Nasza noblistka uwielbiała Gołotę- zawsze, niezależnie od godziny nadawania w telewizji, oglądała relacje jego walk, była jego wielka fanką, nawet dla niego zaczęła oglądać Taniec z gwiazdami, kiedy tam występował bokser.
Poetka miała słabość do kiczowatych bibelotów kupowanych na pchlich targach, nie wstydziła się przyznawać, że „Trędowata”, „Niewolnica Isaura”, Dynastia” były jej ulubionymi filmami. Zbierała stare pocztówki, robiła z nich kolaże i wysyłała znajomym. Przyjaciele ze swych podróży zwozili jej z podróży stare pocztówki, bibeloty, nawet Miłosz nie oparł się temu szaleństwu „Od kilku lat wysyłam Wisławie drobne curiosa, na przykład owady z plastiku, fotografie zwierzątek”.
O oskarżona? osądzona? o co?- o wszystko:
- że zagarnęła nagrodę należącą się Herbertowi, który nigdy nie splamił się komunizmem
- że była w partii (wystąpiła z niej w 1966 roku)
- że pisała wiersze sławiące Lenina i Stalina
- że ma tak mały dorobek literacki- na ten ostatni zarzut odpowiadała krótko „bo miałam w pokoju kosz na śmieci”, a wiersze, które napisała rano, nie zawsze podobały jej się wieczorem, ba te wiosenne nie zawsze na jesieni nadawały się według autorki do publikacji.
O swym związku z partią mówiła: Byłam wówczas głęboko przekonana o słuszności tego, co piszę – ale stwierdzenie to nie zdejmuje ze mnie winy wobec tych czytelników, na których moje wiersze może jakoś oddziaływały. [...] gdyby nie ten smutek, to poczucie winy, to może nawet nie żałowałabym doświadczeń tamtych lat. Bez nich nigdy bym nie wiedziała, co to takiego jest wiara w jakąś jedyną słuszność.
Ale to przecież było pół wieku temu, któż z nas zna z autopsji te czasy? Chyba już czas jej to wybaczyć.
R Rusinek Michał- osobisty sekretarz poetki, opiekujący się Szymborską po przyznaniu jej literackiej Nagrody Nobla, który zajmował się- jak ujęła to Wisława- „szuraniem papierami”, czyli załatwianiem spraw administracyjnych, ale też merytorycznych. Umiał wytworzyć wokół niej barierę ochronną, by mogła normalnie pracować, mimo ciągłego zamieszania, był swoistym buforem, od którego odbijały się fale popularności. Szymborska wybrała go spośród kilku kandydatów na swojego sekretarza po tym jak- wcale nie symbolicznie-przywrócił u niej ciszę w mieszkaniu, przecinając kabel nieustannie dzwoniącego telefonu.
S Sztokholm, sztokholmska katastrofa
Wisława Szymborska nagrodę Nobla nazwała "katastrofą sztokholmską", bowiem od tego momentu media w Polsce i na świecie zainteresowały się nią - trafiła na okładki gazet, na języki wszystkich prezenterów radiowych i telewizyjnych. Musiała odpierać „ataki” zarówno mediów jak i swoich fanów. Przez tę nagrodę była częściej zapraszana na wieczory autorskie czy oficjalne uroczystości, co wcale nie znaczy, że częściej tam bywała. I tak to przyznana jej nagroda Nobla- ogromne wyróżnienie i zaszczyt dla każdego pisarza, dla Szymborskiej, osoby skromnej, nie lubiącej rozgłosu wokół własnej osoby, okazała się ogromnym problemem.
K Kornel Filipowicz, „Kot w pustym mieszkaniu”- wiersz ten dla niektórych wcale nie jest o osamotnionym po śmierci swego pana kocie. Niektórzy dopatrują się tu personifikacji podmiotu lirycznego, co może sugerować, iż nie chodzi tu o czworonoga, ale o człowieka i relacje międzyludzkie. Wiersz powstał po śmierci długoletniego towarzysza życia Szymborskiej, pisarza Kornela Filipowicza, poetka nie mogła wprost wyrazić bólu po stracie kogoś ukochanego, sugerując, że łatwiej i bez skrępowania wyraża go w milczeniu kot. Niezależnie od interpretacji- przejmujący utwór.
A analiza wierszy- zostawiam to krytykom, jej poezję albo się czuje lub nie.
Spotkanie DKK w Niedrzwicy Dużej było poświęcone twórczości niedawno zmarłej noblistce- Wisławie Szymborskiej
Marek Hłasko
W piątek 27 stycznia 2012 r. o godz. 18 odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Niedrzwicy Dużej.
Bohaterem naszego spotkania był Marek Hłasko - James Dean polskiej literatury, który w swym krótkim życiu - umarł w niejasnych okolicznościach w wieku 35. Lat, swoimi losami obdarzyłby niejednego starca. Hłasko był kierowcą, z powodu niezdyscyplinowania często zmieniał pracodawcę, później zaczął pisać i wyjechał z kraju. Najpierw mieszkał w Paryżu, potem w Berlinie Zachodnim, następnie w Izraelu i USA. Na emigracji nierzadko cierpiał biedę, czuł się wyalienowany, tęsknił za krajem. Przyjaźnił się jeszcze w Polsce z Dygatem, potem z Osiecką, Polańskim i z Krzysztofem Komedą. Ta ostatnia znajomość skończyła się tragicznie - Komeda zmarł na krwiaka mózgu w wyniku upadku po żartobliwych przepychankach z Hłaską, co rzuciło cień podejrzenia o samobójczą śmierć pisarza - sprawcy wypadku, który zmarł w pół roku po śmierci Komedy.
W życiu osobistym upodabniał się do bohaterów swych utworów, romantycznych, twardych outsiderów, którzy stali się dla jego pokolenia symbolami rozczarowania rzeczywistością lat 50. Jego idolami byli Humphrey Bogart i Fiodor Dostojewski. Jego proza stała się wyrazem sprzeciwu wobec schematyzmu i zakłamania literatury socrealistycznej. Opowiadał o buncie natury moralnej. Znakomicie opisywał środowisko społecznych nizin, w którym panuje beznadzieja i cynizm. Jego bohaterowie żyją marzeniami o zmianie, ale marzenia te zawsze okazują się płonne. W Polsce zakaz druku jego utworów obowiązywał przez 20 lat. Był także współscenarzystą filmów Koniec nocy (1957), Pętla (1957), Spotkania (1957), Ósmy dzień tygodnia (1958) i Baza ludzi umarłych (1958).
Piękni dwudziestoletni – autobiografia Marka Hłaski wydana przez Instytut Literacki w Paryżu w 1966 roku. Książka ukazała się jako CXXVIII tom Biblioteki "Kultury".
Formalnie jest to autobiografia, lecz w istocie bliżej temu utworowi do literackiej autokreacji. Traktowana ściśle jako autobiografia przyczyniła się do utrwalenia mitów dotyczących Hłaski. W komunistycznej Polsce, gdzie po 1958 roku skazano Hłaskę na przemilczenie, utwór nie mógł się ukazać. Miał zostać wydany w 1985 roku nakładem wydawnictwa "Czytelnik", jednak ingerencja cenzury przekraczała objętością tekst, który mógłby się ukazać. Ostatecznie Piękni dwudziestoletni ukazali się w Polsce w 1988 roku nakładem Wydawnictwa Alfa.
Uchodzi za jedną z najlepszych książek Hłaski (cyt. z Wikipedii)